Szanowny Panie Premierze
26 marca pojawiło się Rozporządzenie dotyczące ograniczenia pracy żłobków. Jedynym zwolnieniem od tej reguły jest przyjmowanie dzieci rodziców pracujących m.in. jako ratownicy, lekarze itd. Pozostali rodzice zmuszeni są do przejścia na zasiłek (jeśli im przysługuje). Oznacza to dla przedszkoli drastyczny spadek wpływów z czesnego, ponieważ wzorem ubiegłego roku – rodzice, których dzieci nie mogą fizycznie uczęszczać do przedszkola, oczekują anulowania czesnego za okres zamknięcia placówki. Wiele placówek tak czyni, czego konsekwencją są ich problemy finansowe. Większość właścicieli placówek niepublicznych, już rok temu ledwo utrzymała finansowo swoje przedszkola, a wiele placówek zostało zamkniętych. Ograniczenie obecnie działalności przedszkoli nawet na kilkanaście dni, powoduje bardzo duży ubytek w przychodach przedszkola. Wiadomo, że 19 kwietnia działalność przedszkoli została wznowiona, jednakże przedszkola potrzebują, mimo wszystko, wsparcia.
Zwracam się z apelem o jak najszybsze uwzględnienie działalności przedszkoli w tarczach finansowych dla zagrożonych sektorów gospodarki. Tylko w taki sposób obecnie można pomóc przedszkolom. W przeciwnym razie, może się zdarzyć tak, że będą one musiały zamknąć swoją działalność.
Ponawiając apel kieruję do Pana Premiera pytania:
1. Czy przedszkola otrzymają wsparcie rządu w ramach tarczy antykryzysowej?
2. Kiedy to wsparcie nastąpi i w jakiej wysokości?
3. Czy rząd zdaje sobie sprawę, że brak wsparcia finansowego może skutkować zamknięciem się wielu przedszkoli, co spowoduje brak możliwości posłania dzieci do tych placówek przez rodziców i w zw. z tym ich problemy z aktywnością zawodową spowodowane przez taką sytuację?