Szanowny Panie Ministrze,
W wywiadzie dla Polskiego Radia 24 lipca br. powiedział Pan: „Polskie uczelnie są dla polskich studentów, to oczywiste. Tak jak polska nauka jest dla Polski, bo jest finansowana przez Polaków. Była pewna przesada, jeśli chodzi o umiędzynarodowienie uczelni, które było priorytetem Jarosława Gowina. “Zmieniamy to”.
Pana słowa brzmią jak manifest nacjonalisty i mogą obudzić demony ksenofobii, rasizmu i nienawiści. To gorszące, że słowa takie padają z ust ministra edukacji i nauki odpowiedzialnego w dużym stopniu za proces edukacyjny i wychowawczy dzieci i młodzieży.
Dodatkowo Pana wypowiedź stoi w całkowitej sprzeczności ze staraniami polskich uczelni o studentów z zagranicy, podejmowanymi w związku ze spadającą liczbą studentów na skutek niżu demograficznego. Wypowiadając je, daje Pan dowód na kompletny brak zrozumienia problemów polskich uczelni.
Na przykład w Lublinie studiuje obecnie około 60 tysięcy studentów, jest to 18% mieszkańców miasta. Jeszcze 10 lat temu były to 84 tysiące studentów, zatem spadek wynosi aż 24 tysiące osób. Niż demograficzny wpłynął na pogorszenie się sytuacji finansowej uczelni, które m.in. w celu jej poprawy rekrutują studentów zagranicznych. Obecnie w Lublinie studiuje 6700 studentów zagranicznych. 10 lat temu było to niecałe 1,5 tysiąca. W działaniach tych uczelnie aktywnie wspiera od dawna miasto Lublin.
W związku z powyższym zwracam się o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1. Czy podtrzymuje Pan całą swoją przytoczoną powyżej wypowiedź?
2. Jakie zmiany i kiedy zamierza Pan wprowadzić w umiędzynarodowieniu uczelni?
3. Czy dostrzega Pan problem spadku liczby studentów na polskich uczelniach?
4. Czy zauważa Pan korzyści finansowe jakie niesie dla polskich uczelni ich umiędzynarodowienie i rosnąca liczba studentów z zagranicy?