Wspominając dziś 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej pamiętajmy jak straszna, nieludzka i pełna pogardy wobec drugiego człowieka ideologia za nią stała. Ideologia wykluczenia, odczłowieczenia i odarcia z praw i godności człowieka tylko za jego pochodzenie, narodowość, religię czy wygląd.
To był dla mnie zaszczyt wygłosić dziś, w 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej przemówienie na Pl. Litewskim:
„Są takie momenty, takie wydarzenia w dziejach każdego kraju, które na
wieczność zapisują się na kartach jego historii.
Dla nas Polaków, dla nas Europejczyków jednym z takich momentów, kluczowych dla współczesnej historii świata jest 1 września 1939 roku.
Jesteśmy tu dziś na Placu Litewskim w Lublinie, w sercu Lublina i Lubelszczyzny, aby wspominać tragiczne wydarzenia sprzed 81 lat. Po nas, w kolejnych latach i dziesięcioleciach będą tu co roku nasi następcy. I tak będzie zawsze, na wieczność.
Na miejsce, na którym obecnie stoimy pierwsze bomby zrzucone przez niemieckich nazistów spadły 9 września. Zbombardowano wówczas centrum miasta. Kilkaset metrów stąd, na ul. Kościuszki zginął wybitny polski i lubelski poeta – Józef Czechowicz. Kolejne dni przyniosły Lublinowi następne naloty i śmierć setek osób. Następne lata, były dla Polski i
jej obywateli czasem tragicznym.
Lublin stracił w czasie II wojny światowej 1/3 swojej ludności. Co trzeci mieszkaniec miasta z roku 1939 został zamordowany. W zdecydowanej większości byli to lubelscy Żydzi, którzy zostali bestialsko zamordowani przez Niemców w obozach zagłady. Z 42 000 Żydów mieszkających przed wojną w Lublinie przeżyło ledwie kilkuset. Wspominając więc dziś 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej pamiętajmy jak straszna, nieludzka i pełna pogardy wobec drugiego człowieka ideologia za nią stała. Ideologia wykluczenia, odczłowieczenia i odarcia z praw i godności człowieka tylko za jego pochodzenie, narodowość, religię czy wygląd.
Przywołując dziś 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej pamiętajmy także, po co się tu zebraliśmy.
Jesteśmy tu po to, aby złożyć hołd bohaterom tamtych dni.
Jesteśmy tu po to, aby wspomnieć wszystkie ofiary tamtych czasów.
Ale jesteśmy tu także po to, aby ostrzegać nas samych i przyszłe pokolenia.
Bo jak powiedział Marian Turski, były więzień obozu Auschwitz podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu:
Jedenaste przykazanie: nie bądź obojętny. Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakieś Auschwtiz nagle spadnie z nieba”.