Płakać się chce – mówią mieszkańcy, komentując wyrąb lasu w Kraśniku.
Ten las, to ich dzieciństwo i wspomnienia, a teraz dla wielu miejsce do biegania i spacerowania.
Rozmawiałem o tym z Panią Mileną Kozak-Chrzanowską, która wspólnie z mieszkańcami walczy o kraśnicki las. Dziękuję za tak wielkie zaangażowanie w tak istotnej sprawie. Pani Milena jest inicjatorką petycji w obronie lasu w Kraśniku, którą podpisało już prawie 1200 osób.
Spotkałem się w tej sprawie także z Nadleśniczym Nadleśnictwa Kraśnik. Wystosowałem pismo do Nadleśniczego Waldemara Ciby, w którym pytam o konkretne dane dotyczące kraśnickiego lasu oraz proszę o natychmiastowe powstrzymanie wycinki.