To, że granica Polski musi być strzeżona i bezpieczna jest oczywiste.
Ale oczywiste jest także to, że należy pomóc głodnym, przemarzniętym ludziom, którzy są na terytorium Polski. Dać zupę i dach nad głową. Zgodnie z międzynarodowym prawem i ludzkimi zasadami.
Ochrona granicy nie stoi w sprzeczności z pomocą humanitarną dla ludzi, w tym przede wszystkim dzieci.
I o to się dziś upominaliśmy.
Pytam wszystkich polityków, którzy w 2,5 rocznym dziecku widzą wroga, którego należy wywieźć do lasu, czy spokojnie śpią?
Czy usypiając wieczorem swoje dzieci i kołysząc je na dobranoc, myślą o kilkunastu dzieciach, które zostały wywiezione z ośrodka w Michałowie do lasu i wypchnięte za granicę z Białorusią? Czy jest im zimno? Czy mają co jeść? Myślicie o tym?
Polityka to zasady, to wartości, to ponad wszystko człowieczeństwo.
Tak to widzę.
Dziękuję KOD Region Lubelski za organizację wydarzenia.