Młodzi ludzie ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci, z którymi byłem dziś o północy na pl. Litewskim, Stan Wojenny znają tylko z książek.
Ja zresztą też, bo miałem wtedy 3 lata.
13 grudnia 1981 roku to jeden z najczarniejszych dni w naszej historii. Autorytarna władza przy pomocy wojska na kolejne lata przedłużyła swoje rządy wbrew milionom. Łamiąc sumienia i życiorysy. Pałując i strzelając.
Pamiętajmy o tym, chociażby tylko po to, aby nigdy żadnej władzy nie przyszło to już do głowy.